06/10/2017

Żona przesłała mi pozew rozwodowy, rozwód ma odbyć się za porozumieniem stron. Żona zapowiedziała też, że ograniczy mi prawa rodzicielskie do dwójki dzieci ( 3 i 5 lat). Proponuje, abym spotykał się z dziećmi tylko raz w miesiącu, na dwie godziny, a nie jak dotąd raz na dwa tygodnie zabierał je na dwa dni w weekend. Nie chcę się na to zgodzić, czy mój głos będzie brany pod uwagę? Żona zarzuca mi, że kilka razy odwiozłem dzieci do domu później o 1,5 godz. niż było w umowie tj. o godz. 20.30, ale przecież było to lato, wtedy długo nie zapada zmrok, a my dobrze się bawiliśmy nad wodą czy na wycieczce. To jedyny argument na moją niekorzyść w kwestii zaniedbywania dzieci .Wydaje mi się, ze chodzi o zwykłą zemstę, bo odszedłem od rodziny do innej kobiety. Zastanawiam się, czy jeśli zdecyduję, aby ze względu na kontakt z dziećmi nie dać rozwodu żonie, nie będę miał żadnych problemów z ich widywaniem?

Żona sama nie może ograniczyć Panu praw rodzicielskich, albowiem zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym w wyroku orzekającym rozwód to sąd obligatoryjnie rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem (dziećmi) obojga małżonków. Dodatkowo rozstrzyga także o kontaktach rodziców z dziećmi oraz orzeka w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Jak wspomniałam powyżej, przepisy nakładają na sąd obowiązek orzekania w tym zakresie, zatem to czy Pana żona grozi ograniczeniem praw czy nie wypowiada się w tym temacie, nie ma znaczenia. Jak zaznaczył SN w wyroku z dnia 01 lutego 2000 r. (sygn. III CKN 1148/99) „Po rozwodzie rodziców powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej nad dzieckiem następuje z zasady tylko jednemu z nich (art. 107 § 1 k.r.o.). Zachowanie uprawnień obojga rodziców nastąpić może w sytuacji wyjątkowej, a mianowicie wówczas, gdy istnieje całkowita zgodność między nimi przy wykonywaniu pieczy nad małoletnim dzieckiem.”

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pozostawienie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom jest możliwe wyłącznie wówczas, gdy zostaną spełnione łącznie następujące przesłanki:1.rodzice przedstawią sądowi porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem; 2. porozumienie to w ocenie sądu jest zgodne z dobrem dziecka; 3.sąd nabierze przekonania, że rodzice będą współdziałać ze sobą w sprawach dziecka. Zauważyć jednak trzeba, że spełnienie łącznie powyższych przesłanek nie zobowiązuje sąd do pozostawienia władzy rodzicielskiej obydwojgu rodziców, albowiem zawsze najważniejsze jest dobro dziecka i tym właśnie kieruje się sąd wydając orzeczenie. Dobro dziecka jest wartością nadrzędną i podlega szczególnej ochronie. Z tego powodu sądowi przysługują szerokie kompetencje w kwestii regulowania władzy rodzicielskiej.

W braku porozumienia pomiędzy Panem, a Pana żoną „(…) sąd, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia” (art. 58 §1 a k.r.i.o.).

Art. 58§1b k.r.i.o. wskazuje natomiast, że na zgodny wniosek stron sąd nie będzie pochylał się nad orzekaniem o utrzymaniu kontaktów. Jeżeli więc żona żąda aby tak drastycznie ograniczył Pan kontakt z dziećmi to należałoby przedstawić sądowi swój wniosek i konkretną propozycję. Proszę mieć na uwadze, że zgodnie z art. 119 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego niezależnie od władzy rodzicielskiej Pan, jako rodzic, oraz Pana dzieci macie prawo, a nawet obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Przez „kontakt” należy rozumieć w szczególności przebywanie ze sobą (odwiedziny, spotkania, zabieranie dzieci poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, a także utrzymywanie korespondencji korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej.

W myśl art. 1131 k.r.i.o. Państwo, jako rodzice, jesteście zobligowani do ustalenia sposobu utrzymania kontaktów z dziećmi, kierując się ich dobrem i biorąc pod uwagę ich rozsądne życzenia. Nie ma mowy tutaj o jakiejś zemście, jak Pan sam wskazał. Decydując się na rozwód powinni Państwo dołożyć należytej staranności aby doświadczenie to wpłynęło jak w najmniejszym stopniu na życie Państwa dzieci. Zmiany, jakie nastąpią powinny być jak najmniej odczuwalne, zwłaszcza w kwestiach tak drażliwych jak kontakty z rodzicami.

Odnosząc się do ostatniego Pana pytania o niewyrażenie zgody na rozwód- w naszym systemie prawa nie ma takiej możliwości. To sąd orzeka o rozwodzie i w określonych przypadkach może „nie dać rozwodu”, czyli oddalić powództwo. Sytuację taką przewiduje art. 56§2, który stanowi, że: „Jednakże mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego” oraz art. 56§ k.r.i.o. „Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.”