12/02/2016

Mój adwersarz jest samorządowcem, prywatny pozew cywilny o zniesławienie wytoczył mu jego poprzednik na stanowisku. Sprawa w sądzie ciągnęła się trzy lata, w końcu panowie zawarli ugodę na mocy której jeden z nich musiał obowiązkowo zamieścić jednorazowo przeprosiny we wskazanym przez sąd lokalnym tygodniku, powszechnie dostępnym. Zacytowałem dosłownie tekst przeprosin w publicznej sytuacji, czytając go z gazety i otrzymałem zapowiedź od samorządowca, że otrzymam pozew sądowy. Chodziło mu o to, jakoby dopuściłem się nadużycia, czytając publicznie tekst przeprosin, a więc złamałem postanowienie sądu, ponieważ według tego pana sąd określił wyraźnie, że przeprosiny powinny być opublikowane jednorazowo. Czy w razie pozwu do sądu rzeczywiście mogę zostać uznany za winnego?

Czytanie na głos treści lokalnego tygodnika, który jest powszechnie dostępny nie jest w żaden sposób sankcjonowane, bez względu na treść w nim zawartą, chyba że obraża i uwłacza godności innej osoby. Biorąc jednak pod uwagę, iż treść przeprosin została nałożona przez sąd powszechny, tekst ten nie był w żaden sposób obelżywy, a jedynie stwierdzający zaistniały stan rzeczy.

Według mojej oceny sytuacja, w której dana osoba publicznie cytuje tekst przeprosin, nie jest żadnym nadużyciem. Trudno jest jednak stwierdzić czy doszło do obrazy samorządowca, gdyż wynikać to mogło jedynie z kontekstu całej sytuacji oraz sposobu w jaki Pan dokonał przytoczenia tejże treści, która została zamieszczona w prasie. Wskazać muszę, iż nawet jeżeli sąd wyraźnie wskazał, iż przeprosiny winny być opublikowane jednorazowo to nie należy traktować tego jako bezwzględnego obowiązku dotyczącego wszystkich, a jedynie nałożenie obowiązku na zobowiązanego do przeprosin. Inaczej ujmując sąd nakładając na tego Pana obowiązek jednorazowych przeprosin w prasie wskazał, że musi on wykonać nałożoną karę pod konkretnym rygorem i w konkretny sposób. Jeżeli wskazany przez sąd tekst ukazałby się więcej niż raz nie miałoby to takich konsekwencji jak nie wykonanie nałożonego obowiązku. W sprawie cywilnej do wykonania obowiązku przymusza się w postępowaniu egzekucyjnym na koszt pozwanego (zgodnie z art. 1049 k.p.c.), natomiast w sprawie karnej konsekwencją jest zwykle możliwość fakultatywnego zarządzenia kary do wykonania, gdyż obowiązek przeproszenia zwykle towarzyszy karze warunkowo zawieszonej.