10/06/2016

Jestem posiadaczem samochodu osobowego, kilka dni temu minął termin opłacenia obowiązkowego ubezpieczenia OC i zrobienia przeglądu, a właśnie niedawno straciłem pracę i dla mnie jest to obecnie zbyt duży wydatek. Nie chcę wyrejestrowywać samochodu, bo później z ponownym zarejestrowaniem jest dużo formalności i mam też nadzieję na w miarę szybką poprawę mojej sytuacji materialnej: w czasie kilku tygodni, najpóźniej 2-3 miesięcy. Czy jeśli do czasu uregulowania sytuacji finansowej nie będę jeździł autem, nie poniosę konsekwencji np. konieczności zapłacenia wyższej stawki ubezpieczenia, zapłaconego po upływie wymaganego terminu czy też wyższej opłaty za opóźnienie z przeglądem technicznym auta, czy też innych konsekwencji prawnych jakie nie są mi być może znane?

Polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdów ulegają automatycznemu przedłużeniu. Zatem jeżeli w ciągu roku nie zmienił Pan samochodu ani nie wypowiedział ubezpieczenia polisy to zachowana zostanie ciągłość polisy. Trzeba pamiętać jednakże o dwóch kwestiach. Po pierwsze jeżeli nie zostanie terminowo opłacona kolejna rata składki za ubezpieczenie OC, zakładowi ubezpieczeń, który udziela ochrony, służy roszczenie o zapłatę tej zaległej raty (rat) składki wraz z ustawowymi odsetkami za okres opóźnienia. Zakład ubezpieczeń może też skierować sprawę do sądu.

Po drugie, po zakończeniu okresu ubezpieczenia nie zostanie w sposób automatyczny zawarta kolejna umowa ubezpieczenia OC, a tym samym pojazd będzie w kolejnym roku nieubezpieczony, co wiąże się z szeregiem możliwych sankcji i zagrożeń po stronie jego posiadacza.

Sankcją tak jest nałożenie przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny kary pieniężnej. Fundusz ten dzięki funkcji tzw. wirtualnego policjanta, która działa od połowy 2012 r., na bieżąco monitoruje ciągłość polis dla wszystkich pojazdów. Jeśli przerwa jest zbyt długa, nakłada na kierowców bardzo wysokie kary. Jeśli brak ciągłości w ubezpieczeniu samochodu osobowego wynosi do 3 dni można oczekiwać kary w wysokości 700 złotych. Zwłoka od 4 do 14 dni to kara rzędu 1750 złotych. Za spóźnienie dłuższe niż 14 dni kara wynosi aż 3500 złotych.

Przepisy mówią jasno – każdy zarejestrowany pojazd musi mieć ważną polisę OC. A zatem, nawet jeśli czasowo posiadacz nie używa auta i stoi ono w garażu, to i tak musi regularnie je ubezpieczać.

Jeżeli zdecyduje Pan wyrejestrować pojazd należy mieć na uwadze, iż nie będzie mógł go Pan z powrotem zarejestrować. Prawo reguluje przypadki, w których można wyrejestrować samochód- jest to kradzież, zezłomowanie, kasacja lub sprzedaż za granicą.

Jeżeli przez kilka miesięcy nie będzie Pan korzystał z samochodu, dobrym rozwiązaniem będzie czasowe wycofanie pojazdu. W takich przypadku art. 78 ustawy o ruchu drogowym dopuszcza możliwość złożenia przez kierowcę wniosku do zakładu ubezpieczeń z prośbą o proporcjonalne obniżenie składki OC na okres czasowego wycofania pojazdu. Skoro pojazd nie będzie używany to znacząco zmniejsza się prawdopodobieństwo wypadku w danym okresie ubezpieczenia.

W ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych znajdują się zapisy dotyczące kwestii obniżenia składki OC na okres czasowego wycofania pojazdu. Po uwzględnieniu wniosku posiadacza pojazdu składka ubezpieczeniowa ulega obniżeniu nie mniej niż o 95 proc. W ustawie zastrzeżono, iż posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany do niezwłocznego powiadomienia zakładu ubezpieczeń o ustaniu czasowego wycofania pojazdu z ruchu. W przypadku niedopełnienia przez właściciela pojazdu obowiązku zgłoszenia zakładowi ubezpieczeń ustania czasowego wycofania pojazdu, ubezpieczyciel może odpowiednio podwyższyć składkę ubezpieczeniową, począwszy od dnia, w którym ustało czasowe wycofanie pojazdu z ruchu.