16/12/2016

W związku z niską ściągalnością abonamentu Poczta Polska zapowiada (spoty telewizyjne), że do moich drzwi będzie mógł zapukać listonosz i sprawdzić, czy posiadam odbiornik telewizyjny lub radiowy, czy też nie. Czy ma do tego prawo? Słyszałam, że uprawnienia do wejścia do czyjegoś mieszkania, urzędowej kontroli jest możliwe wyłącznie po uzyskaniu nakazu prokuratorskiego. Czy to prawda? Jakie grożą finansowe konsekwencje, jeśli abonament nie był jednak opłacany tj. w jakiej wysokości może być naliczona kara?

Zgodnie z prawem abonament radiowo-telewizyjny winien zapłacić każdy kto posiada odbiornik RTV. Media w ostatnich miesiącach dużo uwagi skupiały na przeprowadzanych przez pracowników Poczty Polskiej kontrolach oraz ich zasadności.

Nadmienić należy, iż w brew szerokiej opinii nie tylko listonosze dokonują kontroli. Powoływani są do tego inni pracownicy poczty na podstawie wydanego im upoważnienia do wykonania czynności kontrolnych (wzór upoważnienia określa załącznik do Rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 10.09.2013r. w sprawie kontroli wykonywania obowiązków związanych z opłatami abonamentowymi) oraz za okazaniem legitymacji służbowej.

To właśnie na tym operatorze, na podstawie ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 roku o opłatach abonamentowych, spoczywa ustawowy obowiązek egzekwowania opłaty abonamentowej. Brak płatności z kolei powoduje składanie przez Pocztę Polską wniosków egzekucyjnych do właściwych miejscowo Urzędów Skarbowych.

W razie braku płatności abonamentu Poczta musi mieć jednak podstawę ścigania dłużnika.

Obowiązek uiszczenia opłaty abonamentowej powstaje z pierwszym dniem miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano rejestracji odbiornika radiofonicznego lub telewizyjnego i trwa do dnia poprzedzającego formalność wyrejestrowania. Każdy zarejestrowany abonent posiada swój indywidualny numer, nadawany przez Pocztę Polską. Tylko w ten sposób powstaje obowiązek zapłaty abonamenty RTV. Zatem, jeżeli posiadacz odbiorników radiowo-telewizyjnych nie otrzyma wcześniej żadnego zawiadomienia z Poczty Polskiej o nadaniu takiego identyfikatora, ma prawo kwestionować zapłatę abonamentu. Większość wzywanych dłużników tak robi i wygrywa.

Przywoływana ustawa o opłatach abonamentowych w swojej treści wskazuje na możliwość dokonywania kontroli zarówno nieruchomości prywatnych, jak i przedsiębiorstw przez uprawnionych pracowników Poczty Polskiej. Przepisy dotyczące kontroli posiadania odbiorników są jednak na tyle nieprecyzyjne i niedoskonałe, iż w praktyce można pracownika Poczty Polskiej w ogóle nie wpuścić do mieszkania. Za niewpuszczenie nie grożą żadne dodatkowe sankcje (zakładając, że posiada się niezarejestrowany odbiornik). Zauważyć należy, iż osoba kontrolująca nie może wejść do mieszkania podstępnie ani bez pozwolenia.

W przypadku odmowy wpuszczenia kontrolera do nieruchomości, Poczta Polska jest uprawniona do żądania przeprowadzenia kontroli w trybie egzekucji administracyjnej. W wyniku przeprowadzonej kontroli, jeżeli zostaną ujawnione niezarejestrowane odbiorniki, których stan techniczny umożliwia natychmiastowy odbiór programu, Poczta Polska wszczyna postępowanie administracyjne w efekcie czego wymierza na mocy decyzji administracyjnej opłatę za używanie odbiorników

Zgodnie z ustawą, w przypadku stwierdzenia używania niezarejestrowanego odbiornika, w wydanej decyzji nakazuje się jego rejestrację. Ponadto ustala się opłatę za używanie niezarejestrowanego odbiornika stanowiącą trzydziestokrotność miesięcznej opłaty abonamentowej obowiązującej w dniu stwierdzenia używania niezarejestrowanego odbiornika. Za niezarejestrowany telewizor trzeba więc będzie zapłacić jednorazowo 681 zł i dodatkowo, co miesiąc zacząć płacić abonament.

W sprawie kontrolowania posiadania odbiorników radiowych i telewizyjnych głos zabrał Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem obecne przepisy dostatecznie nie uprawniają do tego, aby pracownicy Poczty Polskiej sprawdzali czy obywatele są w posiadaniu odbiorników RTV.

Jak wyczytać można z opublikowanego na stronie internetowej RPO komunikatu: „Nienaruszalność mieszkania to jedna z podstawowych zasad konstytucyjnych wyrażona w art. 50 Konstytucji RP. Przepis ten stanowi, że przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony. Oznacza ona zakaz zakłócania swobodnego korzystania z własnego mieszkania, co wiąże się ściśle z prawem do ochrony prawnej życia prywatnego, zagwarantowanym przez art. 47 Konstytucji RP. Nienaruszalność mieszkania można określić zatem jako zakaz wkraczania do niego i przebywania w nim bez zgody właściciela lub innej uprawnionej osoby albo bez wyraźnej podstawy ustawowej”.